Maszynki BIC® Hybrid Flex: golenie z klasą każdego dnia

 

Starannie ogolona twarz jest uważana przez specjalistów od wyglądu i biznesowej etykiety za wizytówkę mężczyzny sukcesu. Pomimo mody na różne formy zarostu, większość panów deklaruje, że codziennie goli się na gładko. Dzięki najlepszym modelom maszynek BIC® – Hybrid Flex – czynność ta stanie się dla nich prawdziwą przyjemnością.

Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Dlatego warto zadbać o wygląd szczególnie przed ważnym spotkaniem – zawodowym lub prywatnym – od którego może wiele zależeć. Idealnie ogolona twarz  jest
w tej sytuacji nieodzowna. Powinna być nie tylko gładka, ale także dobrze nawilżona i wolna od podrażnień czy zaczerwienień, co zapewni dobra maszynka do golenia. Większość mężczyzn preferuje golenie na mokro, a do takiego idealne są najnowsze modele marki BIC
®: Hybrid 3 Flex, Hybrid 3 Flex Sensitive i Hybrid 5 Flex, dostępne w wersji z 3 lub 5 ostrzami – wg badania* przeprowadzonego w 2022 r. przez panel Ariadna na zlecenie producenta maszynek, firmę BIC®, najczęściej wybieranymi przez konsumentów.

 

Ich ruchome tytanowe ostrza, główki dopasowujące się do konturów twarzy, wyprofilowane rączki zapewniające pewny chwyt oraz szerokie paski nawilżające czynią golenie efektywnym i komfortowym. Wszystkie zastosowane rozwiązania zapewniają skuteczną ochronę przed podrażnieniami. Na uwagę zasługują zwłaszcza ostrza, które powstały dzięki nanotechnologii. Dzięki temu są 2000 razy cieńsze niż włos, ścinają więc zarost jednym ruchem. Nie ma potrzeby kilkukrotnie przesuwać nimi po skórze, co dodatkowo ją chroni. Tylko precyzyjna i automatyczna produkcja pozwala na tego rodzaju ostrość oraz rygorystyczną kontrolę jakości. 100% produktów BIC® – ostrzy, komponentów i egzemplarzy finalnych – przechodzi aż 30 wizualnych oraz technicznych testów. Dlatego maszynki Hybrid Flex są niezawodna każdego dnia i w każdej sytuacji. Są też odpowiedzią na oczekiwania konsumentów poszukujących produktów przyjaznych środowisku, ponieważ są maszynkami systemowymi – z wymiennymi wkładami. Pozwala to znacznie ograniczyć ilość odpadów i zadbać o przyszłość Ziemi.

 

Usuwanie zarostu z twarzy już od czasów starożytnych było oznaką wysokiego statusu społecznego. Utrzymanie gładkich i wypielęgnowanych policzków było wówczas pracochłonne i kosztowne, wymagające stałego zatrudnienia przeszkolonego do tego zadania człowieka. Dlatego na ten luksus mogli sobie pozwolić jedynie przedstawiciele elity. Już na pierwszy rzut oka wiadomo było, że ogolony mężczyzna jest człowiekiem sukcesu. Brak zarostu był atrakcyjny; panowie bez bród uważani byli za przystojniejszych.